piątek, 27 stycznia 2012

Ciacho z kokardką.

Siemka :) Nie wiem jak wam ,ale mi się już ferie kończą :( Wielka szkoda , bo nie chce mi się wracać do szkoły po 2 tygodniach przerwy... Wprowadzili nowy plan zajęć, który jest do kitu. Ostatnie lekcje w dwóch dniach są tymi ,które nienawidzę... Tzn, lubię chemię i wgl ,ale bardzo nie lubię nauczycielki od chemii... Źle prowadzi lekcje, odbywają się one w takim chaosie i takie tam... DOBRA , mam jeszcze 3 dni ferii ,więc nie mam zamiaru myśleć o szkole! Ale dzisiaj będę musiała , bo muszę napisać rozprawkę... Wrrrrrr.... Nie lubię tej formy wypowiedzi...
Na dzisiaj przygotowałam ciastko z kokardką. W końcu kupiłam silikon i przy 27 próbie nakładania silikonu( w przybliżeniu) efekt mnie nawet zadowala. Spostrzegłam ,że jak postawi się spód babeczki na podłodze to ona się wywraca, a jak postawie ją na takiej kulce od modeliny i ją tak wcisne to od razu lepiej mi się nakłada silikon! Czy wy też tak robicie, czy jestem aż tak zacofana? Mniejsza z tym, liczy się ,że do tego sama doszłam:D
















Co z tego ,że jest przechylona pod dziwnym kątem? Mnie się strasznie podoba, bo to chyba druga udana praca z silikonem ,którą opublikowałam na tym blogu! Było ich chyba 3 łącznie z tą ;) A teraz... Idę pisać rozprawkę...

6 komentarzy:

  1. nie narzekaj, jest bardzo ładna ;>

    OdpowiedzUsuń
  2. rozprawka to fajna forma wypowiedzi, lubię je pisać : D lepsze niz opowiadanie .. a babeczka śliczna < 33

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczna, fajnie wygląda z tą wielką kokardą :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajna babeczka ;)

    A ja to bym chciała jeszcze z miesiąc ferii :D

    OdpowiedzUsuń
  5. no tak, troszkę krzywa, ale ma swój urok :)

    Dziękuję za miły komentarz, też lubię gorąca czekoladee :P

    OdpowiedzUsuń